piątek, 22 czerwca 2012

Dowody na to, że przyszło lato. Razem ze słonkiem. Lato. Maria Kownacka.


Witam serdecznie drugiego dnia astronomicznego lata:). Dnia nam przybyło, nocne ciemności się skurczyły, na brak słońca też ostatnio nie możemy narzekać, nic tylko wyruszyć w plener i porozglądać się chociażby po najbliższym parku, łące i lesie. Poobserwować, co wraz z kolejną zmianą daty w kalendarzu, zmieniło się w przyrodzie. Książką, która od dawna towarzyszy mi latem jest "Razem ze słonkiem. Lato." Marii Kownackiej. Wiem, że tytuł brzmi podejrzanie przedszkolnie, bo też i dla tej najmłodszej grupy odbiorców stworzyła autorka książkę, ale zapewniam, że dorosły czytelnik znajdzie tutaj masę informacji i ciekawostek, o których nie miał zielonego pojęcia. Obrazki Zbigniewa Rychlickiego, na których wychowały się pokolenia młodych Polaków, dopełniają całości, tworząc bardzo klimatyczną, piękną i trochę zapomnianą już książkę.
"Razem ze słonkiem" to sześciotomowy cykl książek o przyrodzie, każda część opowiada o innej porze roku: Przedwiośnie, Wiosna, Lato, Złota jesień, Szaruga jesienna i Zima. Mam duży sentyment do tych starych książek, które przeglądam odkąd nauczyłam się czytać, stylu jakim zostały napisane i ilustracji: krajobrazów wiejskich, starych domków otoczonych drewnianym płotkiem, psich bud, kwiatów i zwierząt. Dotąd nie trafiłam na jakiekolwiek książki o porach roku, które podobałyby mi się choć w połowie tak bardzo, jak małe dzieła Marii Kownackiej.
Kiedy dojrzeje dużo poziomek, kiedy na łąkach zakwitną trawy, na polach zakwitnie pszenica, a wśród niej szafirowe chabry, kiedy z ula wyleci pierwszy rój pszczół, a wiele ptasich piskląt opuści gniazda, kiedy zaczną dojrzewać czerwone i czarne porzeczki - wtedy mamy dowody na to, że przyszło lato.
Letnia pogoda bywa ostatnimi laty bardzo kapryśna, ale nawet deszcz nie jest w stanie popsuć mi humoru, kiedy za oknami wszystko kwitnie i śpiewa. Lato to dla mnie ukwiecona łąka, ale taka widziana z bardzo bliska, w kolorze chabrów, łopianów i motyli, z całym małym zamieszaniem, które robią owady: mrówki i pszczoły i rozgrzany, kamienny most nad rzeką, na którym można ogrzać plecy i odpocząć spoglądając na lasy i pola uprawne. Książka Marii Kownackiej pozwoli rozszyfrować letnią łąkę, nazwać każdy kwiat, drzewo w lesie, zwierzęta, poznać ich zwyczaje. Wyjaśni dlaczego zające uciekają nam sprzed nóg kiedy zbliżymy się do nich i skomplikowany proces budowy jaskółczego gniazda. Kilka bardzo praktycznych informacji ucieszy każdą panią domu, jak rozsadzać truskawki, pelargonie, ja przypomniałam sobie o zimowym, zielonym źródełku witamin - roszponce. W tomie opowiadającym o lecie jest cały rozdział poświęcony tworzeniu bukietów z kwiatów polnych i ogrodowych. Z tymi polnymi trzeba się spieszyć, bo niedługo pierwsze sianokosy, no przynajmniej u mnie na wsi:).
"Razem ze słonkiem" zawiera całe mnóstwo pomysłów na zabawy dla maluchów. Autorka zachęca do założenia skrzyni skarbów i zbierania do niej eksponatów podczas letnich podróży: morskich muszelek, ptasich piórek, leśnych szyszek, które jesienią i zimą można przerobić na małą makietę ogródka, albo choinkowe zabawki i łańcuchy. Lato to również czas zapełniania piwnic i spiżarni kolorowymi słoikami konfitur. Zapasy można zrobić również dla dokarmianych zimą ptaków, zbierając i susząc jadalne ziarenka.
O ile przyjemniej pracuje się i wypoczywa latem, wie chyba każdy z nas, robota nawet najmniej lubiana dosłownie "pali się" w rękach, to dzięki energii pożyczonej od słońca, które w końcu jasno nam świeci:). Życzę bardzo udanych letnich dni i polecam "Razem ze słonkiem" małym i dużym czytelnikom, bo książka chociaż stareńka i nieco anachroniczna, zawiera sporą dawkę wiedzy podaną w bardzo przystępny sposób.

Razem ze słonkiem. Lato.
Maria Kownacka
Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1986, 143 str.

2 komentarze:

  1. Znam, czytam, potwierdzam. Mam całą serię. Szkoda, że nie ma wznowień, bo dzieci wiedzą coraz mniej o otaczającym świecie. Ale cieszę się słonkiem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama wspominając lektury z dzieciństwa zastanawiam się dlaczego wydawnictwa nie sięgają do przeszłości i po książki takie jak Razem ze słonkiem, tylko uparcie wydają zagraniczne pozycje nie zawsze odzwierciedlające nasze realia, na szczęście na allegro można jeszcze całą serię kupić za przyzwoitą cenę. Pogoda na południu Polski dopisuje, po deszczowej pierwszej połowie czerwca nareszcie ciepło:).

      Usuń

Ale teraz przyjdzie nam żyć w jakiejś zabitej dechami wiosze. Wiesz, jaka nuda? Kika z beskidzkiego lasu. Maja Ładyńska.

Jeżeli podczas ferii zimowych brak wam zimowej oprawy, nie mogliście wyruszyć w ukochane góry sięgnijcie po idealną na styczniowy czas ks...