Więcej podczas ostatnich pochmurnych dni oglądam niż czytam, dlatego dzisiaj znów opowiem o filmie. Tradycyjnie będzie to film kostiumowy:). Uwielbiam historię, stąd zapewne monotematyczność moich książkowych i filmowych wyborów, a "Księżna de Montpensier" trafiła w moje ręce w dobrym momencie, z powodów zawodowych muszę odświeżyć swoją znajomość języka francuskiego. Przyniosłam już z piwnicy lekko zakurzone podręczniki, notatki, rozmówki i słowniki, łatwiej będzie mi się zabrać za powtórkę po tak pięknym, filmowym wstępie:).
Francuskie filmy kostiumowe zawsze budzą mój zachwyt, bo to dobrze opowiedziane historie z dopracowanymi i pięknymi szczegółami, francuskimi zamkami i pejzażami w tle. "Księżna de Montpensier" bynajmniej mnie nie zawiodła, wystarczy spojrzeć na wklejone do posta filmowe zdjęcia Marie Montpensier spacerującej po zamku w przepięknej sukni.
"Księżna de Montpensier" to historia niespełnionej miłości w targanej religijnym konfliktem pomiędzy katolikami i hugenotami XVI - wiecznej Francji. Marie de Mézières pochodzi z bogatego francuskiego rodu, zaplanowane dla niej małżeństwo z Henrykiem Gwizjuszem, w którym dziewczyna jest zakochana, nie dochodzi do skutku, jej ojciec znajduje bowiem dla niej innego, lepiej sytuowanego kandydata na małżonka - księcia Filipa de Montpensier. Po ślubie, księżna de Montpensier zostaje wywieziona przez Filipa do oddalonego od działań wojennych zamku, gdzie Marie towarzyszy hrabia de Chabannes, doświadczony nauczyciel jej męża, który ma młodą żonę przygotować do jej przyszłych obowiązków na królewskim dworze. Piękna Marie de Montpensier zwraca uwagę również księcia Andegawenii, późniejszego króla Polski, a potem Francji - Henryka Walezego. Spośród czterech mężczyzn zabiegających o względy księżnej: zazdrosnego męża, dojrzałego hrabiego de Chabannes, Henryka Gwizjusza i księcia Andegawenii, Marie de Montpensier wybiera tę pierwszą, zakazaną miłość.
Film jest luźną adaptacją powieści autorstwa Madame de La Fayette, warto go zobaczyć choćby dla pięknych kostiumów, również tych męskich, za które projektantka Caroline de Vivaise otrzymała nagrodę Cezara. Film oddaje blaski i cienie epoki o której opowiada, wyraźnie pokazuje historyczne tło, dworskie i miłosne intrygi pomiędzy francuską arystokracją oraz niepokoje religijne z połowy wieku XVI we Francji.
Film jest luźną adaptacją powieści autorstwa Madame de La Fayette, warto go zobaczyć choćby dla pięknych kostiumów, również tych męskich, za które projektantka Caroline de Vivaise otrzymała nagrodę Cezara. Film oddaje blaski i cienie epoki o której opowiada, wyraźnie pokazuje historyczne tło, dworskie i miłosne intrygi pomiędzy francuską arystokracją oraz niepokoje religijne z połowy wieku XVI we Francji.
Księżna de Montpensier. ( La princesse de Montpensier. ) 2010 reż. Bertrand Travernier