Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia Irlandii Północnej. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia Irlandii Północnej. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 1 lipca 2013

The Fall.

Po przeczytaniu kilku niezłych i jednej genialnej, książek o konflikcie w Irlandii Północnej, brakowało mi współczesnego literackiego lub filmowego spojrzenia na sytuację społeczną Belfastu, ponieważ przeczytane przeze mnie książki opowiadały głównie o historycznych zaszłościach. Poszukując filmów dokumentalnych, trafiłam na wyjątkowo udany pięcioodcinkowy serial kryminalny "The Fall" z miejscem akcji w Belfaście, który poza intrygującą zagadką kryminalną, pokazuje aktualny obraz rejonu post-konfliktowego i podzielonych społeczności tego miasta.

Ambitna policjantka z londyńskiej Metropolitan Police zostaje skierowana do Irlandii Północnej, aby skontrolować śledztwo w sprawie morderstwa młodej kobiety. Stella Gibson, w tej roli Gilian Anderson, to profesjonalna, silna osobowość, która w Belfaście musi zmierzyć się z wyjątkowo inteligentnym i nieuchwytnym mordercą oraz z odbiegającym nieco od brytyjskiej normy stylem pracy północnoirlandzkiej policji PSNI, gdzie powiązania pomiędzy wymiarem sprawiedliwości i lokalnymi politykami są więcej niż nieczyste, a nienawiść społeczeństwa do policji jest chyba jedynym uczuciem, które łączy całe miasto. Równocześnie z poczynaniami policji obserwujemy całkiem zwyczajne życie rodzinne mordercy, którego znamy od samego początku.

Ta psychologiczna gra mordercy i Stelli, uwikłana jest w skomplikowane tło społeczne podzielonego miasta. Lojalistyczne Shankill, republikańskie Falls, mężczyźni z trudnym bagażem doświadczeń, wplątani w poważny, krwawy konflikt w nie tak odległej przeszłości, to nie najłatwiejsi partnerzy dla swoich kobiet i trudni sąsiedzi. Belfast ukazany w serialu to oczywiście nie tylko rejon post-konfliktowy, to również miasto w którym tętni życie studenckie, co ambitniejsze jednostki robią błyskotliwe kariery i życie toczy się w rytmie podobnym do znanego nam z każdego europejskiego miasta.

I to wszystko udało się zmieścić w pięciu dynamicznych i bardzo atrakcyjnych dla widza odcinkach. Kolejny sezon zaplanowano na rok 2014 i ze względu na jego główną bohaterkę oraz specyficzny mroczny klimat oczekuję go niecierpliwie i jestem bardzo ciekawa, jakie miejsce akcji wybiorą producenci na jego kontynuację.

The Fall ( 2013 ) Allan Cubitt

piątek, 31 sierpnia 2012

Gdzieś pod powierzchnią wciąż kipiała ta sama nienawiść. Duchy Belfastu. Stuart Neville.


Kolejny, długi i po brzegi wypełniony zajęciami dzień sierpnia powolutku się kończy. Lubię to wieczorne "powolutku", bo to kilka chwil wyłącznie dla mnie, wreszcie mam czas poczytać, chociaż tempo czytelnicze latem to zaledwie kilkanaście stron dziennie, albo obejrzeć, któryś z zalegających od miesięcy w domowej filmotece filmów. Sierpniowe wieczory zaczynam z kubkiem kakao na balkonie, obserwując jak spokojnie i z dnia na dzień ciszej zapada zmrok. Sierpień ma zapach powideł i kopru upychanego w słoikach z ogórkami, a sierpniowe książki mają smak jabłek z mojego sadu:).
***
Rozsądek podpowiada, że przed snem nie myśli się i nie opowiada innym o duchach, ale cóż poradzić na to, że właśnie o duchach traktuje czytana kilka tygodni temu książka, a ja tylko tych kilka chwil późną nocą mogę poświęcić na krótką o niej opowieść:). Zatem dzisiaj będzie o Irlandii Północnej, jej balfasckim sercu, wyrzutach sumienia i makabrycznym korowodzie złożonym z dwunastu duchów, który towarzyszy głównemu bohaterowi książki z krwistoczerwoną okładką:).
"Duchy Belfastu" Stuarta Neville wybrałam znużona czytanymi ostatnio raczej spokojnymi książkami, chciałam radykalnie zmienić klimat i przeczytać jakiś kryminał, na myśl o dziełach skandynawskich pisarzy dostawałam już lekkiej wysypki, bo ostatniej jesieni trochę przedawkowałam książki rodem ze Skandynawii. Na sierpniowe wieczory wybrałam więc trzymający w napięciu debiut Irlandczyka Stuarta Neville.
Główny bohater książki Gerry Fegan urodził się na ulicy Falls w Belfaście, w bastionie republikanów. Jako nastolatek dostaje się wraz z przyjacielem Michaelem McKenna pod opiekę charyzmatycznego Byka O'Kane, który wprowadza go w struktury Irlandzkiej Armii Republikańskiej. Gerry jako dorosły człowiek morduje na zlecenie swoich przełożonych i podkłada bomby na Shankill, na ulicy zamieszkiwanej przez lojalistów. Za podłożenie bomby w dzielnicy protestanckiej  i zabójstwo trzech osób, Gerry trafia do więzienia w 1988 roku. W czasie długich lat odsiadki sytuacja w Belfaście powoli się normalizuje, w 1998 roku podpisane zostaje porozumienie wielkopiątkowe, dawni koledzy zajmują intratne posady, zostają znanymi politykami. Gerry opuszcza dzięki amnestii więzienie w Maze, ale nie potrafi odnaleźć się na wolności, swoje wyrzuty sumienia topi w alkoholu, a we dnie i w nocy towarzyszy mu dwanaście duchów osób zabitych przez niego podczas "The Troubles". Makabryczny korowód nie pozwala mu zapomnieć o popełnionych zbrodniach i wymusza na Gerrym popełnienie kolejnych. Gerry znów zaczyna robić jedyną rzecz, która dobrze mu w życiu wychodziła, zaczyna zabijać, tym razem swoich dawnych przełożonych.
"Duchy Belfastu" to bardziej thriller polityczny, aniżeli kryminał, książka którą odbierałam na kilku płaszczyznach: fabuły, której bohaterowie byli jednowymiarowi i mało przekonujący oraz tła historycznego i społecznego, które bardzo sprawnie Stuart Neville opisał. Przyznam, że miałam dość ograniczoną wiedzę na temat historii Irlandii Północnej, a po lekturze "Duchów Belfastu" zaczęłam rozumieć, co tak naprawdę działo się w tym kraju przed porozumieniem wielkopiątkowym z 1998 roku, autor starał się pokazać ile krwi i złamanych życiorysów kryje się za niewinną nazwą "The Troubles". W tych momentach, w których autor odkrywał przed czytelnikami tajemnice Belfastu, tłumacząc zaszłości historyczne, książka podobała mi się bardzo, zamieniając się w przewodnik po przeszłości i teraźniejszości Irlandii Północnej i właśnie dla tych momentów polecam ją gorąco.

Duchy Belfastu. ( The Ghosts of Belfast., 2009 )
Stuart Neville
Wydawnictwo W.A.B. Warszawa  2012, 349 str.

Ale teraz przyjdzie nam żyć w jakiejś zabitej dechami wiosze. Wiesz, jaka nuda? Kika z beskidzkiego lasu. Maja Ładyńska.

Jeżeli podczas ferii zimowych brak wam zimowej oprawy, nie mogliście wyruszyć w ukochane góry sięgnijcie po idealną na styczniowy czas ks...